Mellow Yellow, 2021

Wojciech Jachna zaprezentował z końcem sierpnia swój drugi solowy album. Na płycie zabrzmiały: trąbka, kornet oraz – dodajmy, że bardzo obficie – efekty elektroniczne.
Płyta nagrana została w „oswojonym” miejscu stałych prób i ćwiczeń muzyka. Jak wspomina sam artysta miało to dać „poczucie stałości i spowodować efekt braku napięcia podczas nagrań”. Użyta elektronika poszerzyć miała natomiast perspektywę oddziaływania muzyki.
To album zupełnie odmienny od poprzedniej solowej płyty Wojciecha Jachny. Nie tylko z racji zastosowanych środków. Także forma muzycznej wypowiedzi uległa zmianie. „Conception” zawiera przede wszystkim krótkie formy muzyczne. Zaledwie cztery z szesnastu nagrań trwają dłużej niż trzy minuty, a połowę stanowią utwory poniżej dwóch minut.
Przyznam się, że „elektroniczne” wspomaganie dzieł muzyczny budzi we mnie zawsze lekki niepokój. Spowodowany głównie zbyt pochopnym ich stosowaniem i kolokwialnie mówiąc „wciskaniem” na siłę. Zbyt często mam wrażenie że jest to tylko artystyczne alibi, przykrywka dla braku oryginalnych pomysłów.
Jednak w wypadku „Conception” udział efektów elektronicznych jest zabiegiem dobrze przemyślanym. To rzeczywiście wzbogacenie i uatrakcyjnienie płyty. Elektronika bywa tu wsparciem, niekiedy dominuje, czasem wypełnia narrację w stu procentach. Ale znalazły się również na płycie utwory gdzie usłyszymy jedynie „surowy” solowy dźwięk instrumentu dętego.
Wspominałem już że album nagrany został w „bezpiecznym”, „oswojonym” miejscu. I takie same okoliczności sprzyjają jego poznawaniu. Minimalne choćby odizolowanie od otoczenia, skrawek zapewniający przynajmniej okruch intymności. Tak by spokojnie wysłuchać tego muzycznego monologu i dać sobie szansę ma jego niezakłócone niczym przemyślenie.
Płytę kupić można tutaj: https://wojciechjachna.bandcamp.com/album/conception?from=hp