ACT Music, 2019

Pomysł na nowy album podsunął Cæcilie Norby, szef wytwórni ACT Siggi Loch. Kobiecy zespół i oddanie hołdu kobietom jazzu – taka właśnie idea zrodziła projekt „Sisters in jazz”. Sextet – obok znakomitej duńskiej wokalistki – stworzyły instrumentalistki z różnych pokoleń (różnica wieku pomiędzy najmłodszą i najstarszą członkinią grupy wynosi 30 lat) i różnych krajów: włoska pianistka Rita Marcotulli, szwajcarska saksofonistka Nicole Johänntgen, norweska trębaczka Hildegunn Øiseth, niemiecka kontrabasistka Lisa Wulff oraz polska perkusistka Dorota Piotrowska. Gościnnie w czterech utworach zagrała Marylin Mazur.
Pośród tuzina utworów, znajdziemy trzy kompozycje samej Norby (jedną napisaną wspólnie z Ritą Marcotulli) oraz dzieła między innymi Betty Carter („Droppin’ Things”), Abbey Lincoln („Love Has Gone Away”), Niny Simone (“Do I Move You?”), Bonnie Raitt („All At Once”) czy też Joni Mitchell („Big Yellow Taxi” i „Man From Mars”). Utwory, które oprócz znakomitych melodii charakteryzują się także ważnymi i znaczącymi tekstami.
Oczywiście opisana powyżej wymowa projektu jest istotna i ma duże znaczenie. Zdarza się wprawdzie niekiedy, że przyjęta z góry teza potrafi zaszkodzić stronie artystycznej. Jednak na „Sisters in jazz” siódemka osobowości zagrała perfekcyjnie, tworząc atrakcyjny, godzinny zbiór znakomicie wykonanych piosenek. Jak nadmienia sama Cæcilie Norby, w artystycznym rozrachunku nie liczy się, bowiem ani płeć, ani metryka, ani narodowość, a jedynie osobowość artysty.