ACT Music, 2020
Akordeonista Vincent Peirani i saksofonista Émile Parisien pierwszy duetowy album wydali w roku 2014. „Belle Époque” poświecona była postaci Sidneya Becheta. Po sześciu latach duet powraca z kolejnym albumem, tym razem będącym ukłonem dla sztuki tanga.
„Abrazo” – bliskość. Fizyczna, ale i emocjonalna. „Jesteśmy niczym małżeństwo” – Vincent Peirani żartobliwie opisuje swój duet z Émile Parisienem. „Na początku wszystko jest wspaniałe, niczym w raju. Z czasem pojawiają się wyzwania. Ale to przecież normalne”. Ich pierwszy wspólny koncert zakończył się wprawdzie – jak sami wspominają – katastrofą, ale dziś duet ma już za sobą grubo ponad pół tysiąca udanych występów.
Na pięćdziesięciominutowym albumie muzycy zmieścili dziesięć utworów, w tym cztery własne. Ciekawie prezentuje się wybór sześciu zaaranżowanych kompozycji. Duet zaczął od „The Crave” Jelly’ego Roll Mortona, tworząc tym samym nawiązanie do swojej debiutanckiej płyty. Pojawiły się również cztery dzieła twórców z Ameryki Południowej: Xaviera Cugata, Tomasa Gubitscha oraz Astora Piazzolli. Nieoczywistym gościem z tym zbiorze jest „Army Dreamers” autorstwa … Kate Bush.
Peirani i Parisien fantastycznie się uzupełniają i dopełniają. Rozwijając wspomnianą na początku metaforę akordeonisty, tworzą rzeczywiście dobrze zgraną i rozumiejącą się parę. Tak dobrze że niekiedy ma się wrażenie, iż na „Abrazo” wybrzmiewa jeden instrument. Ich postrzeganie tanga potrafi momentalnie zauroczyć słuchacza. Rewelacyjne jest „Memento” podpisane przez Parisiena. Przepięknie zagrali obaj wspomniany już „Army Dreamers”. To jak znakomicie wkomponowali w repertuar właśnie utwory oryginalne i te, które z tangiem nigdy nie były kojarzone, świadczy o ich niewątpliwej, wysokiej klasie.
Zachwycający duet, wspaniała płyta.
O płytach z udziałem obu muzyków pisaliśmy tutaj: