Little North „While You Wait”

ACT Music, 2023

Z niezwykłą regularnością kopenhaskie trio Little North raczy miłośników swojej muzyki nowymi nagraniami. 

Od 2020 roku – wliczając najnowsze wydawnictwo – cieszyć się mogliśmy już pięcioma albumami tej grupy. A warto również wspomnieć o niezwykłej współpracy z wokalistką Naną Rashid, której trio akompaniowało na jej ubiegłorocznym wydawnictwie.

Płyta dostępna jest na Bandcampie

Przyjaciele z czasów nauki w Konserwatorium w Kopenhadze od pierwszych koncertów zdobyli serca publiczności, ale także uznanie krytyki. Ukoronowaniem sukcesów stało się otrzymanie przez Litlle North prestiżowej Danish Music Award.  Występy poza Danią zaowocowały również wzrostem rozpoznawalności na międzynarodowej scenie i „skokiem” w rozwoju kariery jakim jest niewątpliwie najnowszy album.

Płyta „While You Wait” wnosi przy tym nieco zmian do dotychczasowego wizerunku zespołu. Najważniejszą z nich jest oczywiście nowy Wydawca tria – po latach owocnej współpracy z duńskim wydawnictwem April Records, Little North skierowało swoją uwagę bardziej na południe podpisując umowę z ACT Music, dużą i uznaną niemiecką wytwórnią.  Drugą jest zaproszenie do sesji nagraniowej gościnnego artysty  – trębacza Oscara Andreasa Hauga. Wprawdzie już na płycie „Familiar Places” zespół wzbogacał swoje brzmienie głosem dodatkowych instrumentów, dotyczyło to jednak jedynie pojedynczych utworów.

Haug ożywia muzykę tria –  pierwsze utwory na albumie, mają piosenkowy, melodyjny charakter. Poszczególne utwory eksponują przede wszystkim siłę zespołowego grania, przy czym dominującym na pierwszym planie instrumentem jest zdecydowanie trąbka. Ale Little North nie ucieka całkowicie od stylistyki  znanej z poprzednich albumów. „While You Wait”, od którego tytuł wzięła cała płyta, jest tego znakomitym przykładem: melancholijnym, nieco mrocznym, podkreślonym z lekka chropowatą linią trąbki. Podobne wrażenia daje finałowy „Embrace”  znakomicie zamykający całą płytę. W tych dwóch nagraniach znajdziemy narracyjne nieoczywistości i więcej miejsca na indywidulane prezentacje kunsztu każdego z instrumentalistów.

Nieco brakuje mi większej ilości takich momentów. Fragmentów, w których nacisk położony jest na trio w swoim podstawowym składzie.  Szczególnie jeżeli porównam to  z poprzednimi albumami duńskiego zespołu.  Ale Little North wciąż zachwycają świeżością pomysłów  oraz lekkością opowieści.  I nadal słucha się ich z ogromną przyjemnością i zainteresowaniem.

Premierowo opublikowane w numerze 3/2024 magazynu Jazz Forum

Dodaj komentarz