Beata Dżon-Ozimek , Michał Olszewski „Ptaki krzyczą nieustannie”

Wydawnictwo Czarne, 2023

Beata Dżon-Ozimek i Michał Olszewski podążają śladami Günthera Niethammera śledząc jego naukowe i życiowe wybory, kreśląc przy tym obraz całego naukowego środowiska pogrążającego się w kompromisach i ideologicznych uwikłaniach.

Niethammer od dzieciństwa interesował się ptakami.  Życie w zamożnej rodzinie pozwoliło mu na koncentrowanie się na ulubionych zajęciach i karierze. Już wtedy starał się nie przesłaniać sobie życiowych horyzontów szarą rzeczywistością i problemami codzienności. Nie zmieniło się to po dojściu do władzy Hitlera. Niethammer – już wtedy mający znaczącą pozycję w naukowych kręgach – znakomicie radzi sobie w nowych realiach. Zostaje członkiem NSDAP.

Po wybuchu wojny, pełen patriotycznego zapału, pragnie służyć w armii – podobnie jak jego starsi bracia. Ostatecznie trafia do Waffen SS i zostaje wartownikiem w obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu. Jego głównym zajęciem w KL Auschwitz stają się … polowania i ornitologiczne obserwacje. Po 1945 roku i po kilkuletnim pobycie w polskim więzieniu (odbieranym jako ogromna niesprawiedliwość) wraca do nauki, odcinając się od swoich wojennych doświadczeń.

Oczywiście (choć nie jest to w żadnym wypadku usprawiedliwienie) należy tu wziąć pod uwagę uwarunkowania związane z rodzinnymi tradycjami, statusem rodu, egocentryzmem wynikającym z wyjątkowego traktowania Günthera przez Niethammerów. O tym wszystkim wspomina autorski duet w swoim reportażu. To dość typowy niemiecki życiorys i zachowania z tamtych czasów. Jednak i tak zadziwia on i przeraża.    

Beata Dżon-Ozimek i Michał Olszewski znakomicie skonstruowali, modelowy wręcz obraz konformizmu, wyparcia „spraw” nieprzyjemnych. Można się tylko zastanawiać czy za postępowaniem Niethammera krył się cynizm czy też (mówiąc dzisiejszym kolokwializmem) zupełne „odklejenie” od rzeczywistości.  Dużą zaletą książki jest fakt, że historia opowiedziana jest bez nadużywania emocji co wzmacnia narrację i podkreśla siłę jej wymowy.

1 comments

Dodaj komentarz