Hevhetia, 2022

Często narzekam, że polskie wokalistki i wokaliści chętniej nagrywają płyty w języku angielskim niż w polskim. Nie ukrywam, że zawsze z większą chęcią sięgam płyty wokalne zaśpiewane w rodzinnych językach. I nie dotyczy to wyłącznie naszych rodzimych artystów.
Dlatego z zainteresowaniem zabrałem się za słuchanie najnowszego albumu Marty Kloučkovej, znakomitej czeskiej wokalistki, która na płycie „Stopa Snu” [Ślad snu] zaprezentowała kolekcję autorskich piosenek, zaśpiewanych w języku czeskim. Marta Kloučková jest autorką tekstów do wszystkich utworów oraz muzyki do ośmiu spośród jedenastu z nich. Jedną kompozycje podpisał pianista Vít Křišťan, a dwie kolejne gitarzysta David Dorůžka. Skład zespołu uzupełnili kontrabasista Jaromír Honzák i perkusista Marek Urbánek.
Znam Martę Kloučkovą ze zróżnicowanych stylistycznej projektów. „Stopa Snu” porusza się przeważnie w obszarach lirycznej delikatności. Jednak w kilku nagraniach zespół i wokalistka uciekają w obszary odległe od poetyckiego piękna. Kapitalnie wypadają chociażby wokalizowane „Myslenky”. Fantastycznie słucha się gitarowych solówek Davida Dorůžki – i tych subtelnie stonowanych, ale także tych energetycznie rockowych. Obecność gitarzysty jest zresztą najmocniej wyeksponowana spośród instrumentalistów. Co nie powinno zaskakiwać, szczególnie w kontekście niedawnej duetowej sesji nagraniowej Dorůžki z Martą Kloučkovą opublikowanej na YouTube (przy okazji mocno polecam jej obejrzenie i wysłuchanie). Pochwalić trzeba zresztą wszystkich muzyków – nie na darmo każdego z nich zaliczyć można do czołówki czeskiej sceny jazzowej. Całość spaja rewelacyjny głos liderki projektu.
Zachwycająco urocza, wspaniała płyta. Chce się do niej wracać.
Album znaleźć można na Bandcampie: https://martaklouckova.bandcamp.com/album/stopa-snu?fbclid=IwAR12mBof7CHZtbc7XU2wvQgXawHNU1JvnkaJmfwIy7wHl8V8Ujth5bvAwqw