TCB, 2022

W serii Swiss Radio Days Jazz Series prezentowane są koncertowe nagrania dokonane podczas występów światowych gwiazd w Szwajcarii. Wydawanie serii rozpoczęło się w roku 1995. Najnowsze wydawnictwo dokumentujące koncert tria Richarda Galliano będzie 47 woluminem zbioru.
To dość nietypowy tytuł, a to ze względu na czas powstania nagrań. Dokumentuje bowiem koncert tria Richarda Galliano z bieżącego (2022) roku. Artysta wystąpił na Festiwalu w Cully na początku kwietnia. Wcześniejsze wydawnictwa Swiss Radio Days Jazz Series skupiały się na archiwaliach sprzed kilkunastu, czy wręcz kilkudziesięciu lat.
O innej płycie z tej serii, z koncertem kwartetu Charlesa Lloyda pisaliśmy tutaj: https://donos.home.blog/2019/12/06/charles-lloyd-quartet-montreux-jazz-festival-1967/
Festiwal w Cully to specjalne miejsce dla Galliano. Koncertował tu kilka razy zarówno z własnymi zespołami jak i w duetach z Michelem Portalem czy też Eddym Louissem. W roku 2022 muzyk zagrał w Szwajcarii z towarzyszeniem kontrabasisty Diego Imberta oraz wiolonczelisty i gitarzysty Sébastiena Giniaux. Nazwa jaką przyjęło trio – New York Tango Trio – odnosi się do dawnej kompozycji lidera oraz pierwszych nowojorskich nagrań z udziałem Ala Fostera, George’a Mraza i Biréli’ego Lagrène’a.
Prawie godzinne nagranie zawiera jedenaście utworów. Prawie połowa z nich to kompozycje Galliano (wśród nich dwa wielkie hity: „Tango pour Claude” i „Waltz for Nicky”), . Trzy to dzieła Astora Piazzolli – na czele z „Milonga del Angel”. Całość uzupełnia muzyka Erika Satie („Gnossienne No.3”), Paula Misraki’ego (piosenka „Chiens perdus sans collier” z roku 1955, znana z filmu pod tym samym tytułem, z udziałem Jeana Gabin i Anne Doat) oraz Serge’a Gainsbourga („La Javanaise” kończąca wieczór w prawdziwie magiczny sposób: kapitalnym duetem Galliano ze …. śpiewającą publicznością).
Odbywający się w niewielkim Cully jazzowy festiwal cieszy się dużą popularnością, zarówno wśród publiczności jak i wykonawców. Obie grupy chętnie przyjeżdżają do miejsca słynącego z wyjątkowej atmosfery. Najnowsza płyta Richarda Galliano stanowi potwierdzenie, że dzieją się tam rzeczy naprawdę nadzwyczajne.