Bałdych / Courtois / Telderman “Clouds”

ACT Music, 2020

Zaskakujący skład tria powstał dzięki inicjatywie niderlandzkiego pianisty Rogiera Teldermana, który zaprosił pozostałą dwójkę muzyków do swojego projektu prezentowanego w ramach ‘Sounds of Europe Festival’ w Bredzie.

Pierwsza próba z udziałem Teldermana, Adama Bałdycha i Vincenta Courtois’a miała miejsce zaledwie dzień przed koncertem, a całe trio zgodnie podkreśla, że wszyscy szybko poczuli, iż projekt ów ma przed sobą ciekawą i owocną przyszłość. Po debiutanckim koncercie w roku 2018 pojawiły się kolejne występy, a w grudniu 2019 roku trio pojawiło się we Francji w studiu La Buissonne, by przez dwa dni nagrywać materiał na wspólny album.

Ostatecznie na albumie znalazło się jedenaście kompozycji, z czego zaledwie dwie autorstwa pomysłodawcy projektu Rogiera Teldermana, Adam Bałdych i Vincent Courtois podzielili się autorstwem pozostałych równo po połowie, przynosząc po cztery nagrania i jedno podpisując wspólnie. Muzycy podkreślali w wypowiedziach, że każdy z nich ma swój, unikalny styl kompozytorski. Można śmiało stwierdzić, że są to style dobrze rozpoznawalne i  w przypadku „Clouds” łatwo domyślić się kto jest autorem poszczególnych części płyty.

Zaczyna się album od bałdychowskiego utworu tytułowego. Spokojnego, refleksyjnego. Z przenikającymi się duetowymi popisami fortepianu i obu smyczków. Takie nastroje przeważają na płycie. Choć podczas „Early Spring” w grze tria bierze górę żywiołowość. Nieco odmiany od melodyjnych utworów wprowadzają kompozycje Courtois’a „The Beginning Of A Dream” oraz „In Love In Hanoi”.  W tym drugim smyczki (Adam Bałdych gra tu na skrzypcach renesansowych) błądzą ku orientalnej stylistyce. Intrygująco wypada współpraca skrzypiec i wiolonczeli także w zagranym w duecie elegijnym „Troubadour”, a dialogi i współdziałanie tych dwóch instrumentów jeszcze raz kapitalnie prezentują się w finałowym „Au Desert”.  

Warto by trio kontynuowało współpracę. To ich pierwsze fonograficzne spotkanie nie zawiodło, ale z drugiej strony zdecydowanie nie wyczerpało potencjału jaki zarysował się we wspólnym działaniu trzech świetnych muzyków. Szkoda, że tegoroczne zawirowania uniemożliwiły wystarczającą koncertową promocję albumu – odsłona live tego tria budzi zapewne nie tylko moje wielkie zainteresowanie. Wypada więc trzymać kciuki by pozaartystyczne czynniki nie zatrzymały tej dobrze zapowiadającej się muzycznej przygody.

Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s