Losen Records, 2020

Materiał czekał na wydanie dość długo – całość zarejestrowano bowiem niemal trzy lata temu.  Sesja odbyła się w w Oslo w Rainbow Studio, jeszcze pod okiem zmarłego niedawno Jana Erika Kongshauga. Muzycy zarejestrowali trzynaście utworów, bez wyjątku napisanych przez Johansena.

„The Quiet Cormorant” nie niesie ze sobą stylistycznego zwrotu w stosunku do poprzedniego albumu norweskiego muzyka. Nadal mamy do czynienia z wyważonym, pełnym namysłu operowaniem muzyczną narracją. Subtelności potrafi jednak zespół przełamać nieco ostrzejszymi nastrojami, jak chociażby w „Love, Peace & Currywurst” z kapitalnym gitarowym solo Hedvig Mollestad.

Per Oddvar Joansen gra na płycie również na wibrafonie – tworząc na przykład tło do długiego, solowego popisu saksofonu w „The Still”. Snekkestad z kolei sięga także po klarnet basowy,   interesująco wpisując się w monotonne pasaże fortepianowe Liena w „Current Tides”. Album daje odczucie uspokojenia i wyciszenia, chociaż paradoksalnie wcale nie ma jednoznacznego, balladowo – nastrojowego charakteru.

Z godziny spędzonej z „The Quiet Cormorant” słuchacz nie będzie żałować ani jednej chwili. Niemal cały czas dzieje się tutaj coś ciekawego, a przy tym nawet przez moment nie ma się wrażenia obcowania z dokuczliwym pędem codzienności.

Zapraszamy do lektury naszych tekstów dotyczących Pera Oddvara Johansena:

• http://bit.ly/2U10jOj – recenzja albumu „Let’s Dance”
• http://bit.ly/3adzbS5 – rozmowa z Perem Oddvarem Johansenem