Der Weise Panda „Der Weise Panda”

Jazzhaus Records, 2020

Niemiecki zespół Der Weise Panda zadebiutował cztery lata temu płytą „MAM”. Jazzowy światek nad Renem zachwycił jednak po raz pierwszy już rok wcześniej zdobywając pierwszą nagrodę Sparda Jazz Award. Laur okraszony entuzjastycznym przyjęciem ze strony jury oraz publiczności związanego z nagrodą festiwalu.

Muzycy spotkali się na studiach w Kolonii, podczas których pozostawali pod artystyczna opieką Angeliki Niescier. Panda buduje swoje emploi wokół postaci wokalistki Maiki Künster. W ich dość krótkich utworach znajduje się jednak miejsce również na zaprezentowanie umiejętności przez instrumentalistów. Sekcję rytmiczną tworzą Yannik Tiemann i Jo Beyer. Na fortepianie gra Felix Hauptmann. Nowa płyta nagrana została w kwintecie, a w składzie pojawiła się wiolonczelistka Talia Erdal. 

Drugi album zespołu przynosi dziewięć premierowych nagrań. Całość  trwa zaledwie trzydzieści cztery minuty z niewielkim okładem. Historyjki Pandy są – jak już wspomniałem – dość krótkie. Za większość repertuaru odpowiada wokalistka grupy – zarówno w warstwie muzycznej jak i literackiej. Do twórczości dołożyli się jednak także Tiemann i Erdal. Utwory śpiewane są zarówno po angielsku jak i po niemiecku.

Wrażenie delikatności i spokoju nie zmieniają nawet – nieliczne wprawdzie – bardziej energetyczne fragmenty nagrań. A w muzyce Pandy człowiek zwyczajnie się zatraca. Zaczyna się ich słuchać i wtedy wszystko wokół traci na znaczeniu. Sprawia to przede wszystkim głos Künster. Co ciekawe nie charakteryzujący się ani przesadną mocą, ani unikalnością brzmienia. Ciepły, mruczący, powoduje jednak że serce i dusza miękną,  a odbiorca powoli zapada się w świat kojących, muzycznych opowieści zespołu.

One comment

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s