Agora, 2019

Największe (w sensie pozytywnym) zamieszanie wokół postaci Kosza jest w ostatnich miesiącach bez wątpienia związane z pojawieniem się filmu fabularnego „Ikar. Legenda Mietka Kosza”. Reżyser filmu, Maciej Pieprzyca, który jest również autorem scenariusza, przedstawia w książce swoją filmową wizję w wersji powieściowej. To już zupełnie subiektywne pokazanie życia muzyka. Skoncentrowanie się na obrazach, wybranych przez autora wydarzeniach.
Nie jestem zwolennikiem przeróbek scenariuszy filmowych na książki. W lekturze daje się jednak odczuć, że tekst przygotowywany był pod kątem sfilmowania. I nie ma tu większego znaczenia czy powieść wyewoluowała ze scenariusza, czy też kolejność ich powstawania była odwrotna., Książka Pieprzycy nie jest tu wyjątkiem, jednakże należy docenić wysiłek jaki w tym przypadku włożono w „upowieściowienie” tekstu.
Ikar opowiedziany jest z perspektywy głównego bohatera. Tutaj emocje, które w omawianej prze nas książce Karpińskiego (czytaj: http://bit.ly/2piyPXQ ) są mocno stonowane, grają rolę pierwszoplanową, a biograficzne wątpliwości rozstrzygane są w sposób jednoznaczny. Przyjęcie takiej konwencji niewątpliwie uatrakcyjniło całą opowieść, choć zastosowanie pewnych tanich, filmowych chwytów pod publiczkę, niestety nieco obniża ocenę całości.
Autorska wizja Pieprzycy umiejętnie i na ogół subtelnie wplata się w udokumentowane wydarzenia z życia Kosza. Stanowiąc nieco może dyskusyjny, acz ciekawy obraz jego losów.