From Out Here Music, 2019
Dyskografia duńskiego pianisty Sørena Bebe zadziwia różnorodnością. „Echoes”, najnowszy album w jego dyskografii, nagrany został z istniejącym od roku 2007 triem. Muzycy zarejestrowali dziesięć utworów.
Połowę z nich podpisał lider zespołu, pozostałe to „Sospiri, op.70” Edwarda Elgara, „Jeg er træt og går til ro” tworzącego na przełomie XIX i XX wieku Jørgena Mallinga, tradycyjny „Kærlighedstræet”, jedna kompozycja zespołowa oraz „Homeward” autorstwa kontrabasisty tria Kaspera Tagela.
Krytyka sytuuje Sørena Bebe pośród romantyków jazzowego fortepianu, porównując go chociażby do Billa Evansa czy Errolla Garnera, niekiedy zaś doszukując się wspólnych cech ze skandynawskimi mistrzami tego instrumentu jak Tord Gustavsen czy Esbjörn Svensson. Jednakże w muzyce tria odnaleźć można dużo szersze inspiracje, także spoza jazzowych nurtów, a zespół nie zamyka się w zimnej estetyce z północy Europy.
Trio rzeczywiście najciekawiej wypada w spokojnych, lirycznych utworach. Kapitalnie wybrzmiewa w nich współpraca fortepianu i kontrabasu. Trzeci z muzyków – Anders Mogensen – interesująco prezentuje się chociażby we wspomnianym już „Kærlighedstræet”. Zespół potrafi jednak także zaskoczyć, jak w nieco odmiennym stylistycznie od pozostałych nagrań „New Beggining”, idącym w stronę współczesnej improwizacji, w którym znów wyróżnić można grę perkusisty.
„Echoes” oferuje trzy kwadranse solidnego, bardzo przyjemnego w odbiorze mainstreamu. Zdecydowanie do zarekomendowania.
Donos kulturalny 