Matt Slocum “Sanctuary”

Sunnyside Records, 2019

Fortepianowe trio prowadzone przez … perkusistę. Z takim oto przypadkiem mamy do czynienia przy najnowszej płycie Matta Slocuma. „Sanctuary” jest jego kolejnym wydawnictwem w tym formacie. Po raz czwarty Slocum współpracuje z Geraldem Claytonem – ich muzyczna i osobista przyjaźń trwa już niemal dwadzieścia lat. Skład tria uzupełnia znakomity kontrabasista Larry Grenadier, który ze Slocumem nagrywa po raz pierwszy.

Niepełne trzy kwadranse albumu wypełniają autorskie kompozycje lidera zespołu. Wyjątkiem jest „Romulus” – zaczynający płytę utwór wyszedł spod pióra Sufjana Stevensa. Melodia jest dla Slocuma celem nadrzędnym. Zaskoczeniem nie jest więc fakt, że “Sanctuary” uwodzi właśnie ładnymi, na ogół spokojnymi, a często nastrojowymi melodiami.

Muzyka Slocuma jest silnie osadzona, w jazzowej, swingującej tradycji. Nie brak jednak w niej także innych inspiracji. “Aspen Island” czerpie z chopinowskiego “Preludium e-moll”. „Anselmo” wzięło tytuł od imienia bohatera powieści Ernesta Hemingwaya “Komu bije dzwon”. Najbardziej otwartą formą wyróżnia się znakomite “A Dissolving Alliance”.

Słucha się “Sanctuary” z dużą przyjemnością i nietrudno jest zrozumieć dlaczego album ten Matt Slocum określa jako swoją najbardziej osobistą płytę.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s