SKIP Records, 2019

Władysław Sendecki od wielu lat mieszka w Niemczech i jest znaczącą postacią tamtejszej sceny jazzowej.  Jürgen Spiegel od kilkunastu lat współtworzy międzynarodowe Tingvall Trio, które od momentu debiutu stało się sensacją jazzowego świata. Obaj muzycy, których metrykalnie dzieli jedno pokolenie, mieszkają od lat w tym samym mieście – Hamburgu.

Spotkanie w studiu nagraniowym zaowocowało  wspólnym albumem, na którym w duecie prezentują jedenaście własnych kompozycji.  Cztery z nich podpisane są przez popularnego „Adzika” Sendeckiego, pięć firmuje Spiegel, dwie ostatnie napisali wspólnie.

Niespełna godzinną płytę zaczyna  melodyjnie piękna ballada Meanwhile in Heaven z bardzo oryginalną linią perkusji. W kolejnych utworach dominuje w większości dynamiczne podejście, charakteryzujące się quasi rockową grą perkusisty. Musze przyznać, że owo energetyczne podejście Jürgena Spiegla powoduje w niektórych momentach delikatne znużenie, zwłaszcza w zakresie doboru środków wyrazu. W końcówce płyty prawdziwie elegijnie i subtelnie wybrzmiewa Elegy, ale najlepszy – w moim odczuciu – utwór muzycy zachowali na sam koniec. Album zamyka  Phantasia in a Flat, wychodząca od romantycznego nastroju na styku klasyki i jazzu i przechodząca  do współczesnej improwizacji z genialną wręcz grą Sendeckiego w drugiej części nagrania.

Bowiem to właśnie postawa pianisty jest najmocniejszą stroną płyty. Trudno przy tym nie dostrzec, że w  solowych (świetny album Solo Piano at Schloss Elmau sprzed niemal dziesięciu lat) czy duetowych odsłonach wielka klasa Sendeckiego rozkwita najpełniej. Głównie dzięki niemu zdaje się często, że na  Two In The Mirror gra więcej niż tylko dwóch instrumentalistów. Mistrz.