Fonó Budai Zeneház, 2018

Grający na flugerhornie Kornél Fekete-Kovács oraz polski pianista Kuba Stankiewicz stworzyli duet, który miał okazję sprawdzić się zarówno w warunkach koncertowych – muzycy występowali między innymi w Nowym Jorku, gdzie dołączył do nich Chris Potter – a także w pracy studiu, która zaowocowała albumem „Bridges”.
Płyta trwa równo pięćdziesiąt minut. Wypełniają ją cztery kompozycje Stankiewicza (znane chociażby z jego wcześniejszej płyty „Space”) oraz trzy utwory Fekete-Kovácsa (także nagrywane już przedtem w innych składach). W długich nagraniach znajduje się miejsce i na solowe popisy każdego z muzyków jak i na duetową prezentację. Artyści postawili na klimaty nastrojowe. Nieco dynamiczniejszy charakter mają jedynie „Spadek” i „Trzeciomajowy Walczyk”. Kulminacją bardziej stonowanego fragmentu płyty, jest najdłuższy, trwający prawie dziesięć minut „Roaming” najpełniej oddający indywidualną klasę obu instrumentalistów. Album kończy z lekka melancholijny „Under Judgement”.
„Bridges” jest klasycznym przykładem wirtuozowskiego duetu, którego słucha się z niezaprzeczalną przyjemnością i z podziwem dla mistrzostwa obu muzyków. Takie płyty lubię najbardziej.