Legacy, 2018

Paul Simon w przededniu swoich 77 urodzin, żegna się z show-businessem. “In The Blue Light” zapowiedziany został, jako ostatni album znakomitego muzyka. Dziesięć nagrań to wybór kompozycji artysty, prezentowanych już na wcześniejszych jego albumach w latach 1973 – 2011. Utworów na nowo zinterpretowanych, inaczej zaaranżowanych, niekiedy ze zmienionym tekstem. Simon nie wybrał jednak na pożegnalne wydawnictwo największych hitów, skupiając się na mniej znanych, wcześniej lekko zagłuszonych wrzawą i zachwytami nad przebojami. Począwszy od „One Man’s Ceiling is Another Man’s Floor”, aż po “Rene and Georgette Magritte with Their Dog After the War”. Trzy utwory zaczerpnął Simon z wydanego w roku 2000 „You’re the One”, a co ciekawe nie sięgnął po żadną z kompozycji z klasycznego już „Graceland”. Niespodzianką, ciekawostką i niewątpliwym wzbogaceniem albumu, stało się zaproszenie do nagrań znakomitości świata jazzu. Prawdziwych gwiazd w osobach między innymi Wyntona Marsalisa, Joego Lovano, Billa Frisella, Sullivana Fortnera, Johna Patitucci’ego, Jacka DeJohnette, Steve’a Gadda i Nate’a Smitha. Wynton Marsalis intensywnie zaangażował się w projekt, a nagrania z jego udziałem i aranżem – piękna ballada „How the Heart Approaches What It Yearns” i cieszący nowoorleańskim sznytem „Pigs, Sheep and Wolves” – stanowią najmocniejsze punkty płyty. Kapitalnie wypadły dwie kompozycje nagrane z towarzyszeniem nowojorskiego zespołu kameralnego yMusic: „Cant’t Ryn But” oraz wspomniana już „Rene and Georgette Magritte with Their Dog After the War”. Niepełne trzy kwadranse oferują słuchaczowi chwile refleksji, zadumy, melancholii. Piękna płyta. Piękne zakończenie spotkań z Paulem Simonem.