Wydawnictwo RM, 2017

Ferdynand Porsche to postać legendarna w świecie motoryzacji. Jeden z największych konstruktorów XX wieku, działających w przemyśle motoryzacyjnym, twórca znakomitych i popularnych pojazdów, jak Volkswagen Garbus czy samochody wyścigowe Auto Union Grand Prix. Podwaliny marki Porsche to jego ciężka praca i wyrabianie renomy nazwisku. Praca, jak się okazuje z prezentowanej tu książki niekiedy bardzo zaskakująca. Karl Ludvigsen, amerykański inżynier, dziennikarz motoryzacyjny i historyk odbywał służbę wojskową w Zachodnich Niemczech. Tak, więc nieprzypadkowo zainteresował się osobą Ferdynanda Porschego. W swojej książce Ludvigsen prezentuje przede wszystkim zawodowy życiorys swojego bohatera, pracę dla firm takich jak Austro-Daimler, Mercedes Benz, Steyr. Stawiając przy tym nacisk na militarne (tak! tak!) projekty swojego bohatera. Bowiem Porsche już od początków swojej kariery, w czasach monarchii Austro-węgierskiej mocno angażował się w prace na potrzeby armii. Także dlatego, że rządowe kontrakty gwarantowały fabryce i pracownikom zajęcie. Stąd zresztą wziął się znakomicie wymyślony oryginalny, angielski tytuł tej książki: „Wojny Profesora Porsche’go” (Ach Wydawco, Wydawco, po co ta zmiana? Hitler na okładce każdej książki już się trochę nam czytelnikom przejadł). Bo jak się okazuje z obszernej książki Ludvigsena, Ferdynand Porsche to wojskowe samochody, ciągniki artyleryjskie, silniki dla lotnictwa i marynarki wojennej, czołgi (w tym legendarny Maus) oraz oczywiście słynny Kübelwagen i jego wersja pływająca. Mnóstwo danych technicznych, rysunki i fotografie, które będą zaletą dla osób interesujących się historią broni. Niezwykle wypadają także informacje o kulisach zawierania i negocjowania kontraktów oraz przepychankach między firmami i wpływowymi konstruktorami. Podjazdowe „wojenki” miały miejsce nawet w latach światowego konfliktu. Świetna i wciągająca lektura. Brawa dla Wydawnictwa za wyszukanie tematu.