Wydawnictwo Prószyński i S-ka, 2016

Fantastyczną niespodziankę zrobiło miłośnikom Andrzeja Poniedzielskiego Wydawnictwo Prószyński i S-ka. Prawdziwie jesienną, tak jak jesienna jest natura twórczości tego poety. Poety – bo choć Andrzej Poniedzielski znany jest wielu osobom przede wszystkim z tekstów piosenek, to dla mnie należy on do tego nielicznego grona POETÓW, a nie tylko autorów tekstów.
Antologia podzielona jest na trzy części zatytułowane : „Bal”, „Dal” i „Żal”. Jednak dobór utworów do każdej z nich nosi znamiona typowej dla tego autora przekory . Jak informuje Wydawca, zbiór zawiera „prawie wszystkie” wiersze i piosenki autorstwa Andrzeja Poniedzielskiego. Znajdziemy tu teksty napisane dla Anny Marii Jopek na jej znakomitą płytę z Patem Methenym, słynne i nieśmiertelne „Bawitko”, „Chyba już można” (dwa utwory z powodu których nauczyłem się grać na gitarze), przecudne piosenki z repertuaru Elżbiety Adamiak, jak choćby „Piosenka o chyba jeszcze miłości”, „Do Wenecji stąd dalej co dzień”. Można by tak wymieniać, wspominać, śmiać się, czasem uronić łzę. Dobrze, że będzie teraz można mieć Poniedzielskiego „pod ręką”.