Witold Janiak / Jazzsound 2016
Cudze chwalicie swego nie znacie. Ta płyta jest znakomitą ilustracją ludowego przysłowia. „Zagrajcie swoja muzykę, polską” taka prośba padła z ust gości zza oceanu podczas jazzowych warsztatów na jednej z polskich uczelni muzycznych. Historia ta była jednym z impulsów powstania omawianych tu nagrań. Można żartobliwie stwierdzić ze Witold Janiak ze swoim trio pokazali, że jazz grano na ziemiach polskich już lata temu, wcześniej niż wykluł się on z bagien Luizjany.

Może tak naprawdę na początku był dżaz z Sieradza i Łęczycy ? Oczywiście Zagrajcie swoją muzykę to, jak zaznacza Witold Janiak, utwory stylizowane. Zamierzeniem nie było odegranie ludowych tematów, ale zbudowanie na ich bazie współczesnego, jazzowego przekazu. Płyta pokazuje ogromny potencjał drzemiący w dawnej polskiej muzyce. To z czego czerpana była inspiracja pokazują nam tytuły kompozycji. Utwory rozpoczynają się i kończą wyraźnie zaznaczonymi motywami oryginałów, ale z każdym kolejnym nagraniem zadziwiało mnie gdzie potrafią one zaprowadzić muzyków tria. . Witold Janiak zaprosił do nagrania młodych muzyków: Rafała Różalskiego (bas) i Kamila Miszewskiego (perkusja). Nie sposób nie pochwalić ich za wkład w omawiane tu nagranie. Świetne sola perkusji w Owijasie i Oberku, interakcje z fortepianem w Żebyś nie chodziła, bas w Krzysztofie, Krzysztofie i A dzień dobry- to fragmenty na które szczególnie warto zwrócić uwagę. No i oczywiście pozostaje jeszcze fantastyczny fortepian i kapitalne opracowanie utworów autorstwa lidera tego projektu. Przyznam, że powoli zaczyna brakować mi komplementów na opisanie kolejnej już znakomitej polskiej jazzowej płyty jaka pojawiła się w ostatnich miesiącach Myślę więc, że najlepszym podsumowaniem będzie sparafrazowanie tytułu tego wydawnictwa i zakrzyknięcie: słuchajcie naszej muzyki !
OPUBLIKOWANE W MAGAZYNIE JAZZPRESS 6/2016